GORĄCO POLECAM, JESTEM PO RESEKCJI ŻOŁĄDKA, SZUKAŁAM DOBREGO DIETETYKA, ALE ŻADEN NIE CHCIAŁ PODJĄĆ SIĘ USTALENIA DIETY, DOPIERO PANI JADWIGA MI POMOGŁA. WSPANIAŁA PROFESJONALISTKA, KORZYSTAŁAM Z USŁUG WIELU DIETETYKÓW, ALE ŻADEN NIE BYŁ TAK PRZYGOTOWANY I NIE POŚWIĘCIŁ PACJENTOWI TYLE CZASU ILE PANI JADWIGA. KOSZT W PORÓWNANIU DO USŁUGI NIEWIELKI. POLECAM!!!!
AGNIESZKAWybieram w sklepie rzeczy które mi się podobają a nie które dobrze na mnie leżą.
Wcześniej musiałam się ukrywac pod ubraniami. Zawsze było coś do zakrycia. Spodnie tylko cały czas zmieniałam.
czytaj więcejŚwiat jest taki, jakim ty go widzisz. Więc spójrz na niego inaczej, a twoje życie się zmieni.
Paul Arden
Po tygodniu był odbiór diety. Omówiłyśmy dokładnie zasady stosowania planu żywieniowego oraz ewentualnych wymian produktów z diety. Z gotową listą zakupów Pani Sonia mogła zacząć nasz pierwszy miesiąc diety.
Po miesiącu pierwszy sukces minus 4 kg na wadze z czego 3 kg stanowiła tkanka tłuszczowa piękny wynik. Aktywność została regularnie wdrożona, z krokami musiałyśmy jeszcze popracować w tygodniu było ciężko z ich realizacją. "Małymi kroczkami a do celu" Po pierwszej diecie mogłyśmy dojść do wniosków co bardziej pasuje w menu a co mniej. Do obiadów przyłączyła się cała rodzina przez co ułatwiło to w organizacji i przede wszystkim wytrwałości przy pierwszym miesiącu.
Drugi miesiąc nowy jadłospis i kolejny sukces minus 4 cm z talii oraz 4 cm z klatki piersiowej. Pacjentka zaczęła chodzić w góry. Pojawiły się również nowe zachcianki w diecie - co zostało przeze mnie uwzględnione w nowym planie żywieniowym.
Przy trzecim miesiącu osiągnęłyśmy zamierzony efekt - Pani Sonia chciała się zmieścić do swojego kostiumu i się udało :). My kobiety doskonale wiemy o co chodzi :) Cel osiągnięty pora przejść na stabilizację.
Wypowiedź dietetyka prowadzącego - mgr Jadwiga Ryżka
Przed naszą współpracą pacjentka zjadała tylko 0,5 kromki pieczywa i tak cały dzień funkcjonowała. Nie zważała uwagi na to co je i jaka ilość. Problem pojawiał się po pracy "zajadanie". Aktualnie Pani Sonia już nie myśli, że jest na diecie. Zdrowe nawyki weszły jej w krew - jak to sama określa "z automatu" wie co ma jeść, ile i o jakiej porze.